Designteka

wydarzenia

5 lat RONDA SZTUKI

05.03.2012

Prezentujemy program RONDA SZTUKI na miesiąc marzec 2012.

5 LAT RONDA SZTUKI: WITRYNA DIZAJNU : Bogdan Kosak

5-30 marca 2012, wstęp bezpłatny

WIOSNA POMYSŁÓW

Budząca się do życia przyroda każdego wprawia w dobry nastrój, a projektantów dodatkowo potrafi zainspirować świeżymi pomysłami.

Bogdan Kosak za pomocą taśmy izolacyjnej stawia na nogi, a raczej na patyki porcelanowe naczynia – Patyczaki. Dobrze znanym przedmiotom nadaje inną funkcję, zachęca do swobodnego traktowania i nieskrępowanego korzystania z ich formy. Nogami Patyczaków mogą być gałęzie ulubionego drzewa lub krzewu, albo listewki czy też aluminiowe pręty – wszystko zależy od potrzeb i pomysłowości.

Otoczaki to przedmioty uniwersalne, naczynia wykonane z twardej szlachetnej porcelany. Ich organiczna i niejednoznaczna forma pozwala na wiele skojarzeń i interpretacji. Otoczaki jako przedmioty użytkowe w różnych wielkościach, można dowolnie łączyć i zestawiać, zależnie od pomysłowości i potrzeb właściciela. Każdy może być po części projektantem, wystarczy obserwować świat, wtedy pomysły rodzą się same.

Produkty:

Patyczaki, Otoczaki

Projektant:

Bogdan Kosak

www.ceramikakosak.pl

WYSTAWY

5 LAT RONDA SZTUKI – Ireneusz Walczak: My house is my language

9-30 marca 2012, Galeria Rondo Sztuki, wstęp bezpłatny

Ireneusz Walczak jest znanym i cenionym malarzem oraz grafikiem. Uczestniczył w wielu prestiżowych pokazach oraz wystawach typu biennale, gdzie często był nagradzany. Przygotowywana dla katowickiego Ronda Sztuki wystawa pt. „My house is my Language” jest rozwinięciem i jednocześnie sumą jego wcześniejszych poszukiwań. Przed niespełna dwoma laty zarys tego projektu był pokazywany w warszawskiej Galerii Krytyków Pokaz. Tym razem artysta pokaże już niezwykle reprezentatywny cykl prac oraz wątków, które odwołują się do problematyki szeroko i wąsko postrzeganej tożsamości, pamięci, identyfikacji z językiem oraz współczesną kulturą. Prace Ireneusza Walczaka są niezwykle piękną, a jednocześnie interesującą próbą uniwersalizacji tego, co lokalne i jednostkowe. Stąd też artysta m.in. interpretuje śląskość we wszystkich jej odmianach – dotyka ziemi, człowieka, duchowości. Najczęściej przywołuje on i rekonstruuje spotkania różnych języków, słowników, historii; w tym też celu odtwarza nie tylko swój dom, ale ważne i rozpoznawalne miejsca w krajobrazie czy lokalnej historii – kopalnie, przestrzenie wypoczynku, miejsca kaźni. Tworzy ich plany, szuka powiązań, uaktywnia „białe plamy”. Znakowym i estetycznym rezultatem tych zabiegów staje się językowy i obrazowy melanż. Ale równie dobrze można analizować najnowsze prace artysty pod kątem zobrazowanych w nich emocji i sentymentów biograficznych czy historycznych. Zresztą pojawiające się w obrazach Walczaka narracje i (jej domyślni) narratorzy dowodzą, że przeszłość (postrzegana jako historia) to dyskurs kumulatywnie w nas obecny.

/Roman Lewandowski /

5 LAT RONDA SZTUKI – Katarzyna Wolny „Living spaces”

9-25 marca 2012, Galeria +, wstęp bezpłatny

Metafizyka wielowymiarowości – fotoświaty Kasi Wolny

Ferdinand de Saussure wprowadził ważkie dla semiotyki rozróżnienie między językiem i mową. Język jest w jego ujęciu zbiorem pozbawionych cech personalnych struktur, które w stosownym kontekście mogą być użyte przez jednostkowe ego jako zindywidualizowana mowa. Na podobnej zasadzie oparto estetykę blokowisk z czasów socfunkcjonalizmu. Wielka płyta i meblościankowe segmenty tworzą jednakowe systemowe struktury, które zyskują indywidualne oblicze dopiero wówczas, gdy zostaną zagospodarowane przez ich mieszkańców, wprowadzających do architektury subiektywnie dobierane przedmioty, kolory, zapachy, dźwięki – składające się na unikatową aurę danego miejsca.

Nawet zunifikowane produkty seryjne mają zawsze pewne cechy indywidualne: niedbałe wykończenie, krzywy kant, usterkę, wybrzuszenie lub dziurę. Te unikatowe anomalia, wraz z osobistymi śladami zadomowienia w postaci książek, ścierek, odzieży, dekoracyjnych tkanin i zdjęć portretowych, zostały poddane transformacji za pomocą obiektywu aparatu fotograficznego z dość specyficznym filtrem. Katarzyna Wolny – autorka tej swoistej deformacji – nałożyła na socfunkcjonalistyczne mieszkania konsekwentnie skonstruowaną metastrukturę, przekształcającą je w pryzmatyczne przestrzenie kubistyczne, wielowymiarowe zarazem pod względem formy i treści. Nadała im charakter zunifikowanej nadrzeczywistości, przeobrażając je w artystyczne fotoświaty, działające na widza wysublimowaną estetyką, przywołującą skojarzenia z architekturą dekonstruktywistyczną. Perspektywa Kasi Wolny prowadzi patrzącego do świata znajdującego się po drugiej stronie krzywego zwierciadła, w którym zasady egzystencji podyktowane są metafizyką poetyckiej metafory. / Irma Kozina/

Katarzyna Wolny- jest studentką V roku Grafiki Warsztatowej na katowickiej ASP. Dyplom realizuje w pracowni Grafiki Książki i z tą dziedziną sztuki wiąże większość swoich działań. Laureatka międzynarodowego konkursu na książkę artystyczną Artists’ Books on Tour organizowanego przez MAK – Austrian Museum of Applied Arts/Contemporary Art w Wiedniu wspólnie z MGLC – International Centre of Graphic Arts w Lubljanie iUPM – Museum of Decorative Arts w Pradze. Uczestniczka wielu wystaw w kraju i za granicą, część grupy Kokoło.

Prace zaprezentowane na wystawie w Rondzie Sztuki stanowią część realizacji dyplomowej pod tym samym tytułem.

5 LAT RONDA SZTUKI – Joanna Chudy „Śląski Ulisses”

30 marca – 20 kwietnia 2012, Galeria +, wernisaż: 30 marca (piątek), godz. 18.00, wstęp bezpłatny

Projekt „Śląski Ulisses” jest fotograficznym zapisem wędrówek po ulicach miast współczesnego Górnego Śląska, przede wszystkim po osiedlach górniczych, które powoli odchodzą do przeszłości. Zdaniem autorki zdjęć, Śląsk – w swoim bogactwie, różnorodności i kontrastowości – kryje obrazy podobne do tych, jakie jawiły się bohaterowi osadzonej w realiach Dublina powieści Jamesa Joyce’a. Sposób, w jaki Joyce napisał „Ulissesa”, stał się dla artystki kanwą i inspiracją do sfotografowania Śląska. Celem natomiast było zredukowanie obrazu fotograficznego do zwykłej codzienności, gdzie życie toczy się od poranka do późnej nocy i jest miniaturą ludzkiego bytu. Autorka zrywa z konwencjonalnymi przedstawieniami Śląska; wykracza poza ramy fotografii dokumentalnej czy reportażowej. Historię Śląska opowiada prostymi, codziennymi obrazami, które kontrastują z impresjonistyczną formą fotografii.

Joanna Chudy jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (2002) oraz Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, w której uzyskała dyplom w pracowni fotografii kreacyjnej (2009). W tym samym roku rozpoczęła studia doktoranckie ze specjalizacją fotografia na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Artystka brała udział w licznych zbiorowych wystawach fotograficznych, m.in. w Galerii Miejskiej BWA w Tarnowie, Galerii Pakamera w Suwałkach, czy w Galerii El w Elblągu oraz indywidualnych w Galerii Bielskiej BWA, Galerii FF w Łodzi czy Galerii Obok w Warszawie. Była finalistką konkursu ShowOff w ramach Miesiąca Fotografii w Krakowie 2010, laureatką Grand Prix VI Warszawskiego Festiwalu Fotografii Artystycznej w 2010 roku. Stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w roku 2010.

5 LAT RONDA SZTUKI – POZA KADREM: Filip Zawada

26 marca (poniedziałek), godz. 19.00, Galeria Rondo Sztuki, wstęp bezpłatny

„Drewniane gody” to cykl zdjęć opowiadający o piątym roku małżeństwa. Fotografie pokazują nie tylko dwójkę życiowych partnerów, z których jeden jest ukryty za aparatem, ale także pejzaże, rzeczy i sprawy, które oddają rodzinny nastrój.

Życie rzadko wygląda tak jak w filmach Walta Disneya, w których nikt nie wyrzuca śmieci, nikt nie umiera, nikt nie pierze i nikt nie zamyka się w łazience, żeby uciec na chwilę od codziennych problemów. Ja staram się opowiadać głównie o takich rzeczach, bo moje życie składa się głównie z pozornie prozaicznych spraw. Więc gotując obiad mogę tylko pozazdrościć Disneyowskim postaciom.

Filip Zawada (pseudonim artystyczny „Filip Itoito”) (urr 1975)- poeta, muzyk, fotograf, performer. Reżyser i aktor filmów offowych. Grał w zespole Saksofonowe Ptaki, następnie w postrockowym AGD, wraz z którym wydał płytę Echolokator. Był basistą zespołu Pustki z którym nagrał płyty 8 Ohm i DO MI NO oraz współtworzył muzykę do sztuk Przemysława Wojcieszka pt. Cokolwiek się zdarzy kocham cię(Teatr Rozmaitości Warszawa), Osobisty Jezus (Teatr im. Heleny Modrzejewskiej Legnica). Napisał też muzykę do przestawienia muzycznego Pozytywka w reż . Bodo Koxa. Wydał tomiki poetyckie: System jedynkowy, Bóg Aldehyd oraz Snajper. W 2011 roku wydał debiut prozatorski pt. Psy pociągowe wyd. Biuro Literackie Współautor filmu krótkometrażowego „Trrr” oraz kilku innych produkcji filmowych. Na podstawie „dożywotniej umowy na zdjęcia” współpracuje z reżyserem filmów alternatywnych Bodo Koxem. Współtworzył zespół Indigo Tree. W 2011 wydał album ze zdjęciami pt. Drewniane gody wyd. OPT.

http://filipitoito.com/

5 LAT RONDA SZTUKI –RONDO MUZYKI: JULIA MARCELL

27 marca (wtorek), godz. 19.00, Galeria Rondo Sztuki, wstęp z zaproszeniami

Olsztynianka występująca pod pseudonimem Julia Marcel, zgromadziła 50 tys dolarów na nagranie płyty. Marcell to pseudonim. Naprawdę nazywa się Julia Garniewicz. Utalentowana piosenkarka zebrała pieniądze na portalu SellaBand. Portal lansuje nieznanych kompozytorów i wykonawców zbierając w ich imieniu pieniądze na wydanie płyty. Internauci kupują za min. 10 dolarów udziały. W zamian otrzymują płytę i ewentualnie partycypują w zyskach z jej sprzedaży. Pieniądze można w każdej chwili wycofać lub przenieść na innego artystę. Julia w najbliższych dniach wyjeżdża do Berlina, gdzie w profesjonalnym studiu, pod okiem specjalistów z SellaBand nagra swoje utwory. Album był zatytułowany „I Might Like You” (2009) przenosił punkowe ducha w piosenki w aranżacjach akustycznych opartych o fortepian i kwartet smyczkowy. Krytycy porównywali ją do Tori Amos i Kate Bush. Autorska wizja muzyki została rozwinięta na drugiej płycie „June” (2011).

„Nowa płyta jest kompletnie inna od „It Might Like You” i ta inność zaczyna się już na poziomie sposobu pracy nad nią” mówi Julia. „Tam było na żywo, zagraliśmy, nagraliśmy, zmiksowaliśmy. To był zapis momentu, lekki i malutki, dźwięk umiejscowiony był w bardzo określonej przestrzeni i wszystkie emocje się w niej wydarzały. Nowa płyta stwarza swoją własną przestrzeń. I dlatego powstawała długo i w bólach. Pochylaliśmy się nad każdym szczegółem, każdym brzmieniem, trochę tworzyliśmy taki własny świat dźwięków.”

Producent Moses Schneider, jego wieloletni współpracownik Ben Lauber (odpowiedzialny na „June” również za sound design) oraz Julia przez kilka miesięcy pracowali nad płytą na dwie zmiany. Później dołączył też Michael( Ilbert (The Hives, The Cardigans), który miksując album nadał mu jeszcze więcej głębi i pięknie wydobył jego charakter podkreślając to, co najważniejsze, a ukrywając wszystko, co chce być zauważone dopiero po kilku przesłuchaniach.

„June” to przede wszystkim płyta o rytmie. Większość piosenek została nagrana z udziałem dwóch perkusistów, doszły też elektroniczne bębny, ale rytm jest tu również podstawą kompozycji, jest w słowach, strukturach piosenek, tworzy konstrukcje z warstw instrumentów i wokali nakładających się na siebie. Wokali, które często same traktowane są jak instrument. „Chciałam uciec od dosłowności, od historii od a do b. Chciałam, aby teksty na tej płycie były bardziej niedopowiedziane, abstrakcyjne, żeby były raczej nastrojem, uczuciem, obrazem.”

Za June Julia Marcell dostała Paszport Polityki 2011.oraz jest nominowana w 7 kategoriach do tegorocznych nagród Fryderyki.

www.juliamarcell.com

5 LAT RONDA SZTUKI – RONDO LITERATURY: Spotkanie wokół książki Finneganów Tren

28 marca (środa), godz. 18.00, Galeria Rondo Sztuki, wstęp bezpłatny

Wokół książki Finneganów tren spotkanie z tłumaczem nowego wydania książki Krzysztofem Bartnickim i zaproszonymi gośćmi.

Kiedy po nowatorskim, słynącym z techniki strumienia świadomości Ulissesie wydawało się, że nie sposób już pójść dalej, James Joyce stworzył utwór pod pewnymi względami jeszcze radykalniejszy. W 1939 roku, po siedemnastu latach mozolnego tkania Work in Progress (Dzieła w Toku), zanurzył czytelników w mroczną podświadomość Finnegans Wake.

Jak głosi jedna z wielu prób interpretacji, ostatnia książka Joyce’a to podróż w głąb ludzkiej, boskiej czy kosmicznej, pogrążonej we śnie zbiorowej jaźni, dla której irlandzki pisarz wynalazł specjalną mowę – symfonię skomponowaną z neologizmów i wielojęzycznych kalamburów. Z czasem ten oniryczny, wzniesiony na ruinach wieży Babel wszechświat urósł do rangi prawdziwego mitu, mającego swych zaprzysięgłych zwolenników i równie nieprzejednanych wrogów. Żaden utwór literacki nie wzbudził tylu kontrowersji – po dziś dzień Finnegans Wake uchodzi za najbardziej tajemniczą książkę XX wieku, a być może i całej literatury.

Dzięki brawurowemu przekładowi Krzysztofa Bartnickiego, ukazującemu się pod tytułem Finneganów tren, z tym legendarnym dziełem może wreszcie zapoznać się polski czytelnik. Wydawca dołożył wszelkich starań, aby możliwie wiernie odtworzyć oryginalny kształt książki – jej format, czcionkę, zaprojektowaną zgodnie z sugestiami Joyce’a okładkę, oraz wywiedzioną z matematyczno-geograficznych proporcji liczbę stron, jak wiele wskazuje, zaplanowaną przez autora. W oryginale Finnegans Wake zawsze wydawane było w identycznej, 628-stronicowej objętości i taką objętość ma również polski przekład. Dołącza on do elitarnego klubu niewielu powstałych do tej pory kompletnych tłumaczeń tej jedynej w swoim rodzaju książki.

Krzysztof Bartnicki – tłumacz, autor wydanej w serii Liberatura powieści Prospekt emisyjny, autor słowników, stypendysta MKiDN w dziedzinie przekładu. Publikował fragmenty Finnegans Wake w „Literaturze na Świecie” i „Przekładańcu”. Dokonane przez niego tłumaczenie Finneganów trenu jest jednym z niewielu całościowych przekładów Joyce’owskiego arcydzieła (po francuskim, włoskim, niemieckim, holenderskim, hiszpańskim, portugalskim, japońskim i koreańskim). Praca nad przekładem zajęła tłumaczowi ponad dziesięć lat.

5 LAT RONDA SZTUKI – RONDO MUZYKI: MUZYKOTERAPIA

29 marca (czwartek), godz. 19.30

Galeria Rondo Sztuki

wstęp z zaproszeniami

Po pięciu latach od ukazania się debiutanckiej płyty Muzykoterapia powraca z nowym materiałem we wzmocnionym składzie. Kolejna płyta będzie nosiła tytuł „Piosenki Izy” i ukaże się 18 Października nakładem Muzykoterapia Records w dystrybucji Asfalt Records/EMI. Podczas kilkumiesięcznej pracy w studio nad szkicami podrzuconych przez Izę Kowalewską piosenek powstał zestaw melodyjnych utworów o pełnym eklektyzmu charakterze – od singlowej „Komedii”, tętniącej transowym elektronicznym rytmem, przez niezwykle rozbudowany w warstwie muzycznej „Wiatr” – przywodzący na myśl sceny popisów tanecznych dwójki głównych bohaterów: Mii Wallace i Vincenta Vegi z „Pulp Fiction” Tarrantino , aż po subtelną, poruszająca, intymną wręcz balladę „Dym”. Nad produkcją płyty czuwali:Wojtek Sobura, Dominik Trębski i Jurek Zagórski.

Jak pisali w Machinie o tym albumie: Druga płyta w pewnym sensie będzie kontynuacją pierwszej, może nie do końca muzycznie ale będzie również zbiorem przeróżnych inspiracji stylistycznych. Nie zabraknie jazzu i tego jak zespół ten gatunek interpretuje, zwłaszcza w utworach instrumentalnych można to usłyszeć.”

Muzycy nie zrezygnowali z flirtu z muzyką elektroniczną „Można będzie usłyszeć również piosenki w stylu retro, czy też Motown Records, oczywiście przepuszczone przez pryzmat i układ nerwowy całego zespołu.” Czyli możemy się spodziewać znów po Muzykoterapii swobodnej żonglerki stylami i stylowych piosenek swingująco-jazzujących, ale też o ogromnym potencjale piosenek pop. Głos Izy Kowalewskiej to eksplozja emocji i naturalna siła. Przykuwająca uwagę barwa głosu niesie słuchacza w słowiańsko-nowoczesne klimaty, czyli nowa płyta Muzykoterapii przywołuje tradycję dobrych polskich piosenek z lat 70, ale poprzez nowoczesną produkcję może się mierzyć z dokonaniami Adele czy Feist.

http://www.myspace.com/muzykoterapia/music

5 LAT RONDA SZTUKI – RONDO MUZYKI: KOBIETY

30 marca (piątek) godz. 19.00, Galeria Rondo Sztuki, wstęp z zaproszeniami

Kobiety to pierwszy polski zespół, którego muzykę dziennikarze mogli opisać za pomocą terminu avant pop. W wolnym tłumaczeniu oznacza to ni miej ni więcej tylko piosenki zbyt dobre i kunsztowne by mogły stać się masowymi hitami. Taki też los spotkał nagrania z pierwszych trzech płyt tej trójmiejskiej formacji, które pomimo swej niezaprzeczalnej melodyjności i charakteru nie wyszły poza krąg oklasków krytyków i fanów muzyki alternatywnej. Tych ostatnich grupa dowodzona przez Grzegorza Nawrockiego ujęła syntezą francuskiej zmysłowości, niemieckiej precyzji i nadbałtyckiej neurozy. Wydany w 2001 roku debiutancki album „Kobiety” jest już dziś pozycją klasyczną jeśli chodzi o XXI wieczny dorobek rodzimej fonografii. Płyta przełamywała polskie kompleksy odnośnie zachodnich produkcji zarówno pod względem brzmienia jak i poziomu kompozycji. Sztandarową piosenką z krążka został przyjemny niczym morska bryza na sopockim Monciaku utwór

„Marcello”, który pomimo swego wyrafinowania z powodzeniem radził sobie radiowych playlistach. Dwa kolejne albumy, wydany w 2004 roku „Pozwól sobie” i pochodząca z 2007 roku „Amnestia” (mianowana do nagrody Paszporty Polityki) tylko ugruntowały pozycję Kobiet jako jednego z najlepszych gitarowo piosenkowych zespołów między Bugiem a Odrą.

5 LAT RONDA SZTUKI – KTO ZABIŁ POLSKI KOMIKS – finał

31 marca (sobota) godz. 16.00, Galeria Rondo Sztuki, wstęp bezpłatny

Spotkanie z twórcami komiksu w Polsce podsumowujące 6-miesięczny cykl spotkań w Rondzie Sztuki, który był organizowany w 2011 roku. Udział wezmą znane postacie z polskiej sceny komiksowej.

Ostatnim spotkaniem z cyklu „Kto zabił polski komiks” podsumujemy dotychczasowe tezy i wnioski, które wniknęły przez rok obecności komiksowych dyskusji w Rondzie Sztuki. Zaproszeni goście w osobach Szymona Holcmana (wydawca), Sebastiana Frąckiewicza (krytyk) i Marka Turka (twórca) spróbują ustalić jak to z tym komiksem w Polsce jest, patrząc przez pryzmat wydarzeń z 2011 roku. A rok ten obfitował zarówno w ciekawe albumy, imprezy, czy wreszcie w nie zawsze pozytywne zainteresowanie (lub całkowity jego brak) opowieściami obrazkowymi innych środowisk i massmediów.

Goście spotkania:

Szymon Holcman – 1/3 wydawnictwa Kultura Gniewu, specjalizującego się w prezentowaniu polskiej publiczności komiksów z wysokiej półki zawsze w pierwszorzędnym standardzie edytorskim. Jak dotąd w Kulturze Gniewu opublikowano wiele albumów cieszących się uznaniem zarówno krytyki jak i czytelników. To dzięki temu edytorowi miłośnicy komiksu nad Wisłą mogli poznać prace takich twórców jak Daniel Clowes, Robert Crumb, Cyril Pedrosa, Gipi, czy Yoshihiro Tatsumi. Ponadto nakładem Kultury Gniewu ukazuje się wiele dzieł rodzimych autorów, które w niczym nie ustępują pozycjom zagranicznym. Szymon Holcman pełni m.in. funkcję redaktora, pracującego z autorami nadsyłanych dzieł.

Sebastian Frąckiewicz – Dziennikarz kulturalny, specjalizujący się w krytyce komiksowej. Publikował m.in. w „Polityce”, „Przekroju”, „Newsweeku”, „Arteonie”, „Lampie”, „Tygodniku Powszechnym”. Obecnie prowadzi blog „Outline” na portalu internetowym „Polityki”(http://komiks.blog.polityka.pl/), gdzie zamieszcza teksty dotyczące komiksów i sztuk im pokrewnych. Jest jednym z pomysłodawców akcji „Komiks Bękartem Kultury”. Okazjonalnie pisze scenariusze komiksowe – współpracuje z rysownikiem Pawłem Zychem.

Marek Turek – W 2011 roku ten gliwicki artysta obchodził piętnastolecie twórczości. Jego prace pojawiały się w licznych magazynach, antologiach, prasie codziennej i podziemnej w kraju i za granicą (np. „Warburger”, „AQQ”, „ZINIOL”, „Attic Wit”, „Opowieści Tramwajowe”, „Sceny z życia murarza”). Autor opublikował także dziewięć docenionych zarówno przez krytykę jak i komiksową publiczność albumów komiksowych: cykl „Sothis” na który składają się albumy: „Sukkub” i „Ziemia”; tetralogię „Fastnachtpiel”, którą tworzą: „Koniec początku”, „Zadziwiający Pan Burmistrz”, „Bezsensowny Styks” oraz „Infinitum”; antologię krótkich komiksów „Międzyczas”; powieść graficzną pozbawioną słów „Bajabongo” oraz rysunkowy słownik angielsko-włoski wydany przez edytora z Italii – de Falco.

Spotkanie poprowadzi Daniel Gizicki.

Galeria ASP w Katowicach RONDO SZTUKI

Rondo im. gen.J. Ziętka 1, Katowice

czynna:

wtorek – piątek w godz. 11.00 – 19.00

sobota-niedziela 10.00 – 18.00

Więcej na www.rondosztuki.pl

Wizytówki

{designteka.pl}

{designteka.pl} to nowoczesny portal internetowy poświęcony wszystkiemu co związane z designem.

Piszemy o interesujących produktach, trendach, miejscach oraz wydarzeniach w polskim i światowym designie...

dowiedz się więcej

Twój artykuł w designtece

Chcesz opublikować ciekawy artykuł lub podzielić się z innymi ciekawym wydarzeniem?

dowiedz się więcej

Sugestie

{designteka.pl} to także Twoja strona!
Jeśli chciałbyś coś zasugerować
lub podzielić się z nami swoją opinią...

napisz do nas