dodatki
Betonowe kreacje
Szary, zimny, nieciekawy ale trwały oraz wytrzymały blok. Takie właśnie skojarzenia nasuwały się osobom pytanym o podanie ich skojarzeń z betonem.
Nie ma co się dziwić, że skojarzenia dotykające sfery estetycznej betonu, są mało pozytywne, skoro w naszej polskiej rzeczywistości jest pełno molochów z betonowych płyt. Można by mieć w tej kwestii pretensje do Corbusiera, ale byłoby to nie na miejscu. Ja sam, nie jestem zwolennikiem jego architektury, ale w gruncie rzeczy jego koncepcje na temat jednostek mieszkalnych nie były takie złe.
Jednak nie mam zamiaru omawiać betonu w znaczeniu czysto budowniczym, ale chcę pokazać na kilku przykładach jak przeniknął do wnętrz naszych mieszkań.
Najpowszechniejsza jest stylizacja ścian na wzór betonowych płyt. W ten sposób kolorowe tapety ustępują miejsca zimnej substancji, która jednak bogactwem swej faktury może prześcignąć nie jeden ornament. Oczywiście nie musi on być szary, ponieważ na rynku dostępny jest beton dekoracyjny barwiony na różne kolory. Skoro monopol szarości został złamany, to dni jego „brutalności” też zostały już policzone, a dokonała tego m.in. młoda polska projektantka Magda Zygmuntowska. Trylinka, bo tak się zwie jej projekt, to 7 betonowych płytek, każda z nich jest nośnikiem części ornamentu, który otrzymujemy po ich złożeniu w całość. Można je wkomponować w podłogę w naszym domu i wypełnić ornament kolorową substancją, nie widzę też niczego coby stanowiło przeszkodę do umieszczenia ich na ścianie. Warto w tym projekcie zwrócić uwagę na kontrast który jest wywołany przez zderzenie twardego, solidnego betonu z delikatnym wzorem koronki.
We współczesnej architekturze beton i szkło tworzą najpopularniejszy duet. Beton dźwiga na swych barkach ciężar konstrukcji i tworzy przestrzeń dla szkła. Alexa Lixfeld, w projekcie flakoników na perfumy, wywraca wspomniany porządek architektoniczny do góry nogami. W tym przypadku to szklany flakonik utrzymuje ciężar betonowej zakrętki. Tutaj poza oczywistym kontrastem między gładkim szkłem a szorstkim betonem, dochodzi trzeci czynnik zapach.
Źródło i zdjęcia:
Paweł Rosner