Designteka

Nikt nie wmówi, że jest inaczej. Chociaż jak to możliwe, że kolor biały (ffffff w html-u) może jednak skupiać w sobie gradient, trzeci wymiar barwy i kształtu? A jednak może i wyraża wiele kolorowych emocji, lecz nie chodzi tu o niebieskie migdały, zielone pojęcie czy blady strach.

Jeszcze trochę i naprawdę zaleje nas w telewizji reklamowy pakiet leków na przeróżne schorzenia. Na bóle głowy, na łzy, zwichnięcia, na pamięć. Wszędzie pigułki, blistr, skonsultuj się z lekarzem lub ulotką, deficyt słońca na tym równoleżniku, pęd dnia codziennego, no i z pamięcią coraz gorzej. Są jednak optymistyczne rzeczy na tym świecie – które dbają o łaskotki naszych szarych komórek. Nawet Adaś Miauczyński odetchnąłby z ulgą wiedząc, gdzie szukać kluczy. Magnetyczna Chmurka magnetyzuje swym urokiem, prostotą barwy. Pierwsza cecha tego koloru – spokój.

Ymmm! Mmmmnnnm? Yymmm! Yhym. Przykładowy dialog o poranku, po przebudzeniu, w dzień pracy, gdy decybele jeszcze śpią, burczy w brzuchu, nie ma Mickiewicza ani Miłosza, a w czajniku zimna woda. Nic się nie chce, tym bardziej prowadzić ożywionej konwersacji. Z otwartej szafki, jakby blask, wyziera on coraz mocniej i bardziej, aż wreszcie w ręku pojawia się Nastrojowy kubek. Jeszcze dokładny obrót w dłoni i jego wygląd „mówi” bardziej niż nasza mowa, nastrój i stan umysłu. Na niezwykle nieskomplikowanej barwie kontrastuje moc przekazu. Biel krzyczy, śmieje się i szlocha, jest wyrazista pośród największego bełkotu. Drugi atrybut tego koloru – komunikacja.

Czasem wodzimy wzrokiem za czymś, zamyślimy się, pytani o wczorajszy dzień czy o czas.

Zafrasowani, czasami beznamiętnie, odpowiadamy: wtorek lub zsuwając rękaw z nadgarstka: za pięć dwunasta. Ileż usłużnych rzeczy pod względem ułatwiania życia ani nas ziębi, ani grzeje… Na przykład pajączek chodzący po tarczy zegara, który co 60 sekund wraca zaraz. Na przeciwnym biegunie wydaje się być Zezujący zegar. Wystarczą dwa przeciwstawne kolory, pojęcie czasu i voila! Jawi się nam oto całkiem świeże spojrzenie na najbardziej względny motyw świata – bieg sekund, minut, godzin, dób – cały ten dokoła Wojtek. Lepiej nie pytać go o drogę, ale o czas – jak najbardziej. Mechanizm zegara w otoczeniu prawie nieistotnej i surowej bieli – optymistycznie ma za nic nieuchronny upływ czasu. Trzecia cecha tego koloru – pozytywne nakręcenie.

Sam Salomon może i miałby problemy z piciem z pustego, a tabula rasa nieraz mogłaby się nie popisać, a i tak każdy cieszyłby się, że temu, co niby nie istnieje, nie można odbierać racji bytu. Zero w systemie binarnym, próżnia, połowa pustej szklanki, zapach – te stany rzeczy są jak najbardziej potrzebne mimo ich wtapiania się w nieistnienie. Dowiódł tego też kolor biały. Po inne, barwne przedmioty zajrzyj do Mrjoy.pl