wydarzenia
Gdynia Design Days 2010
- Nie trzeba być designerem , aby wiedzieć, że „dobrze” nie znaczy „więcej”. Najlepiej świadczą o tym usługi, które w XXI wieku też są projektowane. Dobrze zaprojektowana strona banku w Internecie, to nie ta, która ma więcej funkcjonalności, tylko ta, która ułatwia nam sprawne korzystanie z usług banku. Każdy konsument musi nauczyć się wybierać. Umieć ocenić, co jest lepsze. Wiedzieć czego może wymagać od swych samorządowych przedstawicieli, żeby miasto, w którym żyje, było ładniejsze i przyjaźniejsze dla niego. Dlatego poznawanie designu dla każdego jest ważne. Wyznacza kierunek rozwoju osobistego, miasta i kraju – mówi Elżbieta Opiła, dyrektor Gdynia Design Days.
„Otwarte na dobry design” – pod tym hasłem w dniach 12 -20 maja 2010 roku odbędzie się trzecia już edycja Gdynia Design Days, dni Designu Krajów Nadbałtyckich. Wspólnie z Miastem Gdynia organizuje je Instytut Wzornictwa Przemysłowego – ogólnopolska instytucja zajmująca się designem. Zaprezentowane zostaną nowe idee, koncepcje i produkty z zakresu estetycznego wzornictwa. W tegorocznej edycji szczególnie istotne będą najnowsze trendy w projektowaniu, związane z nowymi wyzwaniami, jakie stawia w naszym codziennym życiu globalna gospodarka i globalna kultura. To wydarzenie adresowane jest do mieszkańców Trójmiasta, turystów i wszystkich zainteresowanych podnoszeniem jakości życia.
W tegorocznej, trzeciej edycji Gdynia Design Days, odwołujemy się do najnowszych trendów w projektowaniu, związanych z nowymi wyzwaniami, jakie stawia przed każdym człowiekiem globalna gospodarka i globalna kultura. Chodzi o Sustainable (zrównoważony rozwój) – życia osobistego, społeczeństw, gospodarki, miast i przestrzeni publicznej, w której żyjemy. Zrównoważony rozwój zapewnia m.in. takie projektowanie produktów i usług, by ułatwiły i uprościły nasze życie, zachowując jednocześnie równowagę w środowisku, w którym żyjemy.
Hasło tegorocznej GDD brzmi: „Otwarte na dobry design”. Centrum wydarzeń jest Design w Kontenerach – miasteczko na Placu Grunwaldzkim. W 28 kontenerach prezentować się będzie 16 studiów projektowych różnych branż, których dotąd w Gdyni nie było, m.in. projekty dla miast, a wśród nich ławka miejska studia Latala. Ponadto swój dorobek pokażą wydziały wzornictwa szkół wyższych, laureaci konkursów designerskich i firmy komercyjne znane z dobrze zaprojektowanych produktów. W Bramie Spotkań, co wieczór, odbywać się będą prezentacje i wykłady. W tym roku nawiążą do idei dobrze zaprojektowanego miasta. Do Bramy zapraszamy projektantów i widzów, można posłuchać i podpatrzeć projektantów przy ich pracy.
W Muzeum Miasta Gdyni zobaczyć można wystawę tematyczną : „re.produkt 2” – re.duce/re.use/re.cyckle , czyli o projektowaniu zrównoważonego produktu poprzez zastosowanie zasad: ogranicz, zużyj, wykorzystaj. Wystawa jest kanwą dla niemal wszystkich wydarzeń GDD.
Podczas kilkunastu warsztatów dla dzieci, młodzieży i dorosłych, wykorzystywane będą zużyte przedmioty i materiały z odzysku. Pod okiem projektantów uczestnicy będą mogli projektować meble miejskie, biżuterię, produkty codziennego użytku.
W Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym trwać będą Dni Biznesu Kreatywnego.
„Jak projektować chętnie kupowane produkty?” – to wystawa Designera Roku 2009 Andrzeja Śmiałka i grupy ERGODESIGN. Na wystawie dobrych praktyk wzorniczych zobaczyć można przedmioty codziennego użytku, które studio zaprojektowało dla polskich producentów i konsumentów. W tym samym czasie z zarządzania wprowadzaniem na rynek nowych wzorniczo produktów, w ramach projektu Zaprojektuj Swój Zysk kształcić się będą przedsiębiorcy i projektanci .
Gdynia Design Days adresowana jest do mieszkańców Trójmiasta, turystów, wszystkich zainteresowanych podnoszeniem jakości życia. – Nie trzeba być designerem , aby wiedzieć, że „dobrze” nie znaczy „więcej”. Najlepiej świadczą o tym usługi, które w XXI wieku też są projektowane. Dobrze zaprojektowana strona banku w Internecie, to nie ta, która ma więcej funkcjonalności, tylko ta, która ułatwia nam sprawne korzystanie z usług banku. Każdy konsument musi nauczyć się wybierać. Umieć ocenić, co jest lepsze. Wiedzieć czego może wymagać od swych samorządowych przedstawicieli, żeby miasto, w którym żyje, było ładniejsze i przyjaźniejsze dla niego. Dlatego poznawanie designu dla każdego jest ważne. Wyznacza kierunek rozwoju osobistego, miasta i kraju – mówi Elżbieta Opiła, dyrektor Gdynia Design Days.
Gdynia Design Days odbywa się po raz trzeci. Na wystawach w 2008 IWP prezentował dobrze zaprojektowane przedmioty codziennego użytku z krajów nadbałtyckich. W 2009 pokazał, jak Szwedzi stosują wzornictwo. Design w kontenerach Port dla projektantów wzornictwa
Mapa jako model, wizualny wyraz designu w kontenerach. To przewodnik po mieście, który stworzony został ze skrajnie funkcjonalnej i logicznej estetyki elektronicznego układu scalonego, mapy metra, komórek liścia, krwiobiegu. Odwiedzających prowadzą linie na ścieżkach, wysokie totemy i tablice informacyjne, porządkujące i anonsujące wydarzenia GDD. Wystawa odzwierciedla wielowarstwową strukturę miasta. Nakładające się na siebie matryce planu urbanistycznego, schematu komunikacyjnego, infrastruktury, intuicyjnie rozmieszczonych funkcji, mapy lokalnych wydarzeń kulturalnych.
Temat przewodni tegorocznej edycji GDD, to mądre projektowanie, które chce towarzyszyć ludziom we wszystkich sferach życia. „Design w kontenerach” jest głównym wydarzeniem Gdynia Design Days. To port dla projektantów wzornictwa i promocja designu krajów nadbałtyckich. Prezentujemy na niej nowe idee, koncepcje i produkty – przy czym wszystko to, można na miejscu kupić.
Od trzech lat główną ideą wystawy jest Miasteczko Designu. W tym roku, to miasto w miniskali, z wyraźniej, niż w latach poprzednich zaznaczonymi sferami: edukacyjną, pracy, biznesu, zakupów, miejsca spotkań, zabawy i odpoczynku.
Stawiamy też większy akcent na zilustrowanie etapów procesu rozwoju pomysłu projektanta: pokazujemy produkt od chwili powstania jego idei, poprzez jego prototyp, do momentu wprowadzenia go na rynek.
Stąd podział wystawy na:
- Koncept – gdzie swój dorobek prezentują uczelnie kształcące w kierunku wzornictwa przemysłowego oraz studenci i absolwenci tych szkół.
Tu obejrzeć można najlepsze projekty ASP Gdańsk, ASP Poznań, projekty tegorocznych finalistów konkursu IWP Young Design oraz kilku studentów i absolwentów prezentujących już swój dorobek samodzielnie.
– Produkt – z prezentacją młodych projektantów, grup i młodych firm projektowych, m.in. Latala, Kofikolektif, Pink Pug, Fabriqa, Tabanda, Moostudio.
- Market – z ekspozycjami znanych marek komercyjnych, takich, jak Noti, Interior Park, Tikkurila oraz wschodzących marek, które zdaniem IWP, warto promować.
Komisarz wystawy DwK Janusz Kaniewski
Kurator wystawy DwK – Jolanta Marcinkowska-Bierzońska
Era zrównoważonego rozwoju. Ekologiczny design
Zagrajmy w życiu w zielone
Produkty już nie mają „umierać”, lecz trwać dalej w innej formie czy spełniając nowe funkcje, albo przynajmniej ulegać biodegradacji. To, co nas otacza ma być już nie tylko wygodne i nowoczesne, ale i zdrowe, naturalne, przyjazne środowisku. Być może wygląda to na ekoutopię, ale nie wziąć w tym udziału, to naprawdę obciach.
Od pomidorów biegną przewody prowadzące do lampy. To nie zabawa ani żart, bo lampa naprawdę świeci dzięki reakcji w jaką wchodzą kwasy zawarte w warzywie z cynkiem i miedzią. Pomidorowa lampa była jednym z wielu projektów zaprezentowanych wiosną tego roku na międzynarodowych targach Salone del Mobile w Mediolanie, pod zbiorczym hasłem „ekodesign”. Co roku, do „stolicy stylu” przybywa tysiące zwiedzających, którzy chcą zobaczyć wszystko, co najważniejsze, najnowsze i najbardziej szykowne w światowym wzornictwie. Takim właśnie trendem jest obecnie design ekologiczny. Od drobnych gadżetów, jak podstawka do parasoli, która staje się miniaturowym trawnikiem dzięki wodzie spływającej z czaszy parasola, po dom zbudowany w 98 procentach z granitu, pochodzącego z odzysku. Tego pokroju wzornictwo zdominowało w tym roku także inne targi: w Paryżu, Londynie, Szanghaju. Na każdej z tych imprez, oprócz wystaw odbywały się seminaria, debaty, warsztaty na temat ekowzornictwa.
Wedle Li Edelkoort, ekspertki w dziedzinie stylu, w kilku najbliższych dziesięcioleciach „zielony” design będzie dominującym trendem. I to nie wynik chwilowej mody, ale głębokich przeobrażeń społeczno-kulturowych, zachodzących w krajach rozwiniętych. Po okresie gwałtownego rozwoju miast przemysłowych, ich mieszkańcy chcą powrotu do natury. Nie mają oczywiście zamiaru porzucić miast, ale domagają się gruntownych zmian. I tak nastaje era tzw. zrównoważonego rozwoju, a nie będzie go bez zrównoważonego designu, czyli planowania produkcji w zupełnie inny sposób niż do tej pory – na każdym jej etapie – od doboru materiałów, po zagospodarowanie odpadów. Eksperci uniwersytetu w Utrechcie twierdzą, że świat już w tej chwili jest gotowy do technologicznego przewrotu – szybkiego i niemal całkowitego zastąpienia powszechnych dziś polimerów, bezodpadowymi, ulegającymi całkowitemu rozkładowi biotworzywami.
Ekoprojektanci dla ekokonsumentów
Architekci i projektanci pełnymi garściami czerpią obecnie pomysły z dawnego, wiejskiego stylu życia. Tę designerską kontrrewolucję widać, choćby w doborze materiałów: karierę robi drewno (najlepiej z regionu, w którym się mieszka, a nie egzotyczne), papier z recyklingu, ceramika, biotworzywa. Przedmiotom często nadaje się organiczne formy i naturalne kolory ziemi, warzyw i owoców.
Według jednego ze scenariuszy, jakie nakreśliła dla świata mody i rynku odzieży organizacja Forum For the Future (Forum na rzecz przyszłości), za 15 lat ci, dla których normy etyczne i ekologiczne przy produkcji ubrań nie będą ważne, ciuchy dla siebie będą mogli znaleźć jedynie w szarej strefie.
Proekologiczny trend już zatacza coraz szersze kręgi. Puma zapowiada, że od przyszłego roku jej buty będą pakowane wyłącznie w pudełka z plastiku poddawanego recyklingowi. Coraz częściej mówi się o domach pasywnych, czyli takich, które mogą się obejść bez ogrzewania i klimatyzacji, pozostają mimo to chłodne latem i ciepłe zimą, m.in. dzięki pozyskiwaniu energii słonecznej czy zastosowaniu materiałów termoizolacyjnych najnowszej generacji. W niemieckim Fryburgu już zbudowano pierwsze w świecie w pełni energopasywne osiedle. Skanska chełpi się, na razie jedynym w Warszawie, drapaczem chmur posiadającym certyfikat LEED (Leadership in Energy and Environmental Design) – zużywa on o jedną trzecią energii mniej, niż inne nasze wysokościowce. Na polskich drogach od kilku lat jeżdżą już samochody z napędem hybrydowym (elektryczno-spalinowe), a wszyscy producenci aut prześcigają się w informowaniu konsumentów o tym, jak mało paliwożerne stają się ich produkty. Renault w swojej kampanii reklamowej zachęca klientów, by nabywając samochody tej marki, stali się „ekoistami” i kusi ich „ekorabatami”. Na naszych oczach rośnie w siłę ruch ekokonsumentów.
Nie wziąć w tym udziału, to naprawdę obciach
Ekologiczna kontrrewolucja, ogarniająca w coraz większym stopniu masową produkcję, musi być jednak poddawana krytycznemu osądowi. Nie wszystko jest tak ekologiczne, jak jest przedstawiane. Wiele firm uprawia i oskarżane jest o ecowashing. Zarzuca się im, że reklama i PR nagłaśniają tylko tę część działalności firmy, która może uchodzić za ekologiczną, podczas gdy reszta jej działań, ewidentnie szkodząca środowisku, jest przemilczana. Tego typu strategia na dłuższą metę może się jednak zemścić na producentach, bowiem konsumenci mają obecnie sporo możliwości zdemaskowania oszukańczego postępowania. Proekologiczny ruch społeczny wymusza zmiany prawa. Powstają systemy certyfikacji, które uniemożliwiają producentom PR-owskie łgarstwa, a konsumentowi dostarczają wiarygodne informacje o tym, co jest naprawdę naturalne i przyjazne środowisku. Unia Europejska i pojedyncze kraje wydają dyrektywy np. zmuszające firmy do wzięcia odpowiedzialności za swoje produkty, także wtedy, gdy zakończy się okres ich użytkowania.
W rezultacie wszyscy coraz chętniej nawracają się na ekologiczną modę. I dzięki temu, czują się lepiej. Konsumenci, bo chcą żyć zdrowiej i w harmonii z naturą. A producenci i projektanci, bo nabierają przekonania, że uczestniczą nie tylko w osiąganiu zysku i kształtowaniu gustów estetycznych, ale również w działaniach, którym towarzyszy głębsze przesłanie etyczne: poszanowania przyrody, poprawy jakości życia ludzi, swoistej rewitalizacji społecznej. Nie wziąć w tym udziału, to naprawdę obciach.
Juliusz Urbanowicz
Reduce – ogranicz, Reuse – używaj wielokrotnie, Recycle – odzyskaj
Trzy razy R, czyli reprodukty
Każdy eksponat wystawy „Re.produkt 2” wprawi nas w zdumienie. „To rzeczywiście można tworzyć użyteczne, estetyczne przedmioty nie niszcząc środowiska, w którym żyjemy?” – spytamy. Prezentowane eksponaty, samą swoją obecnością potwierdzają: – Tak, można.
Pudełko z uszami – dowodzi, że kupione przez nas buty nie muszą być zapakowane w pudełko i jeszcze dodatkowo w torbę.
Mydło z przetworzonego oleju, w którym smażyły się falafele – może warto spróbować? Brzmi mało zachęcająco, ale intrygująco. Dlaczego nie wybrać w sklepie kubków z biodegradowalnego tworzywa zamiast tych z plastiku?
Ekspozycja pokazuje trzy drogi prowadzące do powstania produktu zrównoważonego, czyli przyjaznego środowisku. W dziale Reduce – ogranicz, znajdują się produkty, przy których powstaniu istotne było zminimalizowanie zużycia surowców i energii oraz zmniejszenie ilości odpadów. Reuse – używaj wielokrotnie – gromadzi produkty powstałe w wyniku powtórnego użycia przedmiotów, które straciły swoją funkcję. Recycle – odzyskaj – przedstawia produkty wykorzystujące powtórnie przetworzone materiały.
Dodatkowy dział Strategie – prezentuje firmy, których polityka i kultura organizacyjna sprzyjają pojawianiu się kreatywnych, proekologicznych rozwiązań.
(J.K.)
Kuratorem i projektantem wystawy jest młode polskie studio projektowe Knockoutdesign. Przy jej organizacji z IWP współpracowała Fundacja SPOT z Poznania.
Wystawa „Re.produkt 2”, Muzeum Miasta Gdyni, ul. Zawiszy Czarnego 1; 12 czerwca – 31 lipca, codziennie oprócz poniedziałków, 12 – 20 czerwca w godz. 12.00 – 19.00, potem 10.00 – 17.00.
Sztuka, która musi być biznesem
„Zaprojektuj Swój Zysk” to kluczowy projekt Instytutu Wzornictwa Przemysłowego. Dostarcza przedsiębiorcom i projektantom specjalistyczną wiedzę, metodologię i praktyczne rozwiązania, które pomagają tworzyć innowacyjne produkty i zarządzać wprowadzaniem ich na rynek.
„Zaprojektuj swój zysk” to skrócona nazwa. W pełni brzmi: „Poprawa konkurencyjności przedsiębiorstw poprzez wzornictwo (innowacja procesowa i produktowa)”. Rozpoczęty we wrześniu 2008 roku projekt, potrwa do końca 2011 roku. W ramach ZSZ Instytut Wzornictwa Przemysłowego przygotował dla przedsiębiorców i projektantów profilowane szkolenia i narzędzia, pomagające dostrzec pozytywne skutki ich współpracy.
Projekt obejmuje:
- bezpłatne warsztaty dla przedsiębiorców i projektantów,
- szkolenia e-learningowe,
- podręcznik „Design Management. Zarządzanie Wzornictwem”,
- ponad 20 ekspozycji dobrych praktyk wzorniczych,
- portal internetowy www.zsz.com.pl – główną płaszczyznę komunikacji, edukacji i promocji wzornictwa oraz forum wymiany doświadczeń i nawiązywania współpracy. Żeby precyzyjnie wytypować osoby, których skierowanie na szkolenie może przynieść firmie zwiększenie zysków, warto wypełnić na www.zsz.com.pl ankietę samooceny dojrzałości przedsiębiorstwa do wdrażania nowych produktów.
Gdy już wiemy kogo wysłać na warsztaty i na jaki poziom – podstawowy czy zaawansowany – możemy przystąpić do wybierania terminu warsztatów i rezerwowania miejsca.
„Zaprojektuj Swój Zysk” jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.
Więcej na www.gdyniadesigndays.eu